100 wesel i zaginięcie (recenzja)

Dziś przychodzę do Was z moją opinią o książce, która premierę miała 22 kwietnia. „100 wesel i pogrzeb” to drugi tom serii „Emilia Brzeska na tropie”. Miałam przyjemność poznać bohaterkę w pierwszej części. Kobieta nadal zajmuje się fotografią ślubną. Każdy ślub, wesele i sesja z narzeczonymi to dla niej wyzwanie. Zależy jej, żeby klienci, a szczególnie przyszłe panny młode były zadowolone z jej pracy. W końcu ślub to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu, a pamiątka w postaci zdjęć, pozostaje z nami na lata.

Emilia chce brać dużo zleceń i szybko uzbierać pieniądze na własne mieszkanie. W trakcie spotkania z przyjaciółkami, dostaje propozycję pracy. Ma robić zdjęcia na setnym weselu. Kobieta ma złe przeczucie, bo przypomina sobie, co stało się, gdy dostała zlecenie numer pięćdziesiąt. I tu polecam Wam, sięgnąć po pierwszy tom „50 wesel i pogrzeb”, jeśli go jeszcze nie czytaliście.

W czasie setnej imprezy, znika jej przyjaciółka Natalia. Poszukiwania nic nie dają, a nieco później zostaje znalezione ciało, innej młodej dziewczyny.

Czy po Krakowie grasuje seryjny morderca? Dlaczego giną kolejne kobiety? Czy Emilii coś grozi? 

Młoda fotografka, próbuje dowiedzieć się, dlaczego jej przyjaciółka zaginęła? Czy miała jakiś wrogów, a może miała wypadek? Czas ucieka, każda minuta się liczy. Na szczęście Emilka może liczyć na pomoc Kacpra Złotego, który pracuje w policji. Mężczyzna ostrzega ją, że nie powinna wikłać się w śledztwo. 

W książce bardzo ciekawie został opisany wątek „stalkingu”. Człowiek czuje się zagrożony, osaczony, niepokój towarzyszy mu prawie cały czas. Staje się czujny i boi się o swoje bezpieczeństwo i życie.

„100 wesel i zaginięcie” to książka w moim klimacie. Bardzo lubię razem z bohaterami łączyć ze sobą wątki i tropić mordercę, choć nie zawsze mi się to udaje. 

Emila to zwyczajna dziewczyna, którą bardzo polubiłam. Wokół niej dzieją się dziwne rzeczy, a ona chce dojść do prawdy. Ma dobrą pamięć, zwraca uwagę na szczegóły i umie łączyć fakty.

Powieść „100 wesel i zaginięcie” została napisana lekkim i zgrabnym stylem. Nie było w niej morza krwi, dosadnych opisów trupów i zbrodni. Dlatego mogę napisać, że książkę czytałam z wielką przyjemnością. Szybko domyśliłam się zakończenia, ale i tak świetnie się przy niej bawiłam.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Czarna Dama 💚🤗.

@magdalena.kubasiewicz

Autor książki: Magdalena Kubasiewicz

Wydawnictwo: Czarna Dama