Anioł na główce od szpilki (recenzja)
Jakie mieliście relacje ze swoimi babciami i dziadkami? Czy rozpieszczali was, dawali dużo miłości i uwagi? A może nie znaliście ich zbyt dobrze lub wcale?
Majka po śmierci babci postanawia wprowadzić się do mieszkania po dziadkach, które znajduje się w Czerwionce, w jednym z familoków. Dziewczyna musi zmierzyć się ze stratą ukochanej osoby. Każdy kąt i przedmiot przypomina jej o wydarzeniach z przeszłości. Majka na duży sentyment do obrazu z aniołem i starej maszyny do szycia.
Z każdym dniem poznaje lepiej swoich sąsiadów, a jej życie nabiera nowych barw.
„Anioł na główce od szpilki” to pełna ciepła opowieść o tym, jak dziwnie splatają się ludzkie losy. To historia o rodzinie, przyjaźni, miłości i marzeniach. Zostały w niej poruszone również trudniejsze tematy, tj: odchodzenie bliskich, samotność osób starszych.
Książka jest niezwykle klimatyczna, refleksyjnai pełna nadziei na lepsze jutro. Idealna na zimowe wieczory. Czas w towarzystwie jej bohaterów i ich perypetii życiowych płynie wyjątkowo szybko.
Może w trakcie lektury, na sekundkę, na waszym ramieniu przycupnie malutki, skrzydlaty, pucułowaty aniołek, który obdarzy was szczęściem, spokojem i miłością. O ile w niego uwierzycie.
Polecam serdecznie.
Wydawnictwo: Flow