Aż po horyzont – tom 2 (recenzja)

„Aż po horyzont” tom 2 – po kilku latach wracamy do bohaterów powieści. Weronika nie ma czasu myśleć o zdarzeniach z przeszłości, które dotyczyły jej rodziny. Jednak pewnego dnia dowiaduje się, że jej synowie przypadkiem znaleźli zapiski należące do ciotki Wandy. Ciekawość budzi się w niej na nowo. Czy odważy się, żeby rozwiązać zagadkę do końca? Czy poznanie prawdy wyjdzie na dobre całej rodzinie?

„Aż po horyzont” to powieść o relacjach międzyludzkich, opowiedziana z różnych perspektyw. W rodzinie Weroniki, jak w każdej, nie zawsze wszystko układa się idealnie. Kobieta miała dobre relacje z matką i ojcem, lecz od pewnego czasu zaczęły się one psuć. Za to Weronika często nie mogła się porozumieć z bratem. Często nie rozumiała jego zachowań i ciągłych kłótni z ojcem. Teraz to się zmieniło.

Każdy z członków jej rodziny chciał dobrze dla tych, których kochał. Szczególnie jej ojciec. Jednak nieraz dochodziło do nieporozumień między nim, a na przykład, ciotką Wandą. 

Tajemnice rodzinne nie wpływały dobrze na kolejne pokolenia rodziny Reczyńskich. Kłótnie, urazy, zatargi, niedopowiedzenia lub brak chęci pojednania, namieszały w ich kontaktach. 

Co stanie się, gdy świadkowie wydarzeń zaczną mówić? Jak prawda wpłynie na zainteresowanych?

„Aż po horyzont” to powieść, która skupia się na zdarzeniach, które miały miejsce w przeszłości. Młodzi ludzie podejmowali decyzje i musieli z nimi żyć. Na ich wybory miały wpływ różne czynniki. Autorka opisała dużo wydarzeń historycznych, które wpływały na bohaterów. 

Sagę rodzinną „Aż po horyzont” czytałam z wielką przyjemnością. Myśmy, że w wielu rodzinach są ukrywane sekrety. Często nie wiemy wiele o swoich przodkach. Kim byli, kogo kochali, czy byli szczęśliwi? Warto posłuchać wspomnień starszych członków rodziny. 

Polecam serdecznie 📚📚.

Dziękuję za egzemplarz @wydwnictwo_novaeres 🤗💚.

Autor książki: Agnieszka Janiszewka

Wydawnictwo: Novae Res