Bibliotekarka z Saint-Malo (recenzja)

Uwielbiam klimat tam panujący, ciszę i zapach książek. Czuję, że jest tam wiele opisanych historii, które tylko czekają, bym je odkryła.

„Bibliotekarka z Saint-Malo” to pasjonująca, a zarazem przejmująca powieść o Jocelyn Ferrec, która podczas wojny chce ocalić książki od zniszczenia. Kobieta mieszka sama w Saint-Malo. Jej mąż wyruszył na front, a wojska niemieckie wkroczyły do francuskiego miasteczka. Najeźdźcy wprowadzają swoje rządy i wiele ograniczeń dla mieszkańców. Chcą zniszczyć cenne książki z kolekcji, w bibliotece w której pracuje Jocelyn. 

W życiu bibliotekarki dzieje się wiele złych rzeczy. Wojna przychodzi niespodziewanie i zabiera jej po trochu wszystko co kocha i co jest dla niej ważne. Dużą siłę i otuchę daje jej pisanie listów do pisarza Marcela Zoli. Jocelyn wierzy, że w życiu bardzo ważne są słowa, że mają moc. Chce ratować cenne tomy bo uważa, że książki zachowują w sobie przeszłość dla przyszłych pokoleń. 

W czasie wojny kobieta poznaje niemieckiego kapitana. Czy coś ich połączy?

Pióro autora jest lekkie i sprawia, że przez powieść się płynie. Książka została napisana pięknym językiem. Starałam się czytać ją wolniej niż zazwyczaj. Delektowałem się każdym zdaniem. Prawie na każdej stronie znajdowałam mądry cytat, który chwytał mnie za serce i który chciałam zapamiętać. Oto jeden z nich: „Książki nie mają właściciela. Są po prostu książkami, a my jesteśmy w ich posiadaniu przez krótki wycinek czasu.

Powieść porusza tematy trudne: przemijanie, starość, śmierć, wojna, choroba. Dowiemy się z niej, jak ludność cywilna starała się przetrwać w czasie wojny. Większość martwiła się o mężów, synów, ojców, którzy walczyli na froncie. Ludzie musieli uciekać przed nalotami. Z każdym dniem trudniej było dostać podstawowe artykuły spożywcze.

„Bibliotekarka z Saint-Malo” poruszyła moje serce. To historia, której długo nie zapomnę. Znalazłam w niej dużo emocji, wolę życia, miłość. Ta cudowna książka sprawiła, że zapomniałam na moment o całym świecie. A ogromne wrażenie wywarła na mnie główna bohaterka Jocelyn. Kobieta, która do końca walczy, nie poddaje się, jest odważna i silna.

A Wy czytaliście tę książkę? Macie ją w planach?

Pięknie dziękuję za egzemplarz – Wydawnictwo Kobiece 💚🤗.

Autor książki: Mario Escobar

Wydawnictwo: Kobiece