Dama dworu. Moje nadzwyczajne życie w cieniu korony (recenzja)

Bardzo lubię czytać o sekretach i nieznanych faktach z życia angielskiej rodziny królewskiej. Kto może je lepiej znać, niż dama dworu? Lady Anne Glenconner, była przez wiele lat wierną i oddaną przyjaciółką księżniczki Małgorzaty. Jako jej najbliższa towarzyszka trwała przy niej w chwilach dobrych i złych, aż do samego końca. Razem podróżowały po świecie, przeżywały przygody i groteskowe, kuriozalne, niecodzienne, zabawne sytuacje. 

Rola damy dworu była wymagająca. Anna musiała być gotowa na każde wezwanie. Jednocześnie księżniczka Małgorzata interesowała się życiem prywatnym swojej przyjaciółki i pomagała jej w trudnych chwilach. A tych nie brakowało.

„Dama dworu. Moje nadzwyczajne życie w cieniu korony” to opowieść napisana w formie pamiętnika. Znajdziemy w niej dużo faktów, dramatów, nieznanych historii, anegdot i zabawnych momentów. To prawdziwa, szczera książka, napisana barwnym, lekkim językiem, która wciąga od pierwszych stron. Życie Lady Anny Glenconner to doskonały materiał na bestseller, którym się stała.

Nieraz wybory Lady Anny mnie zaskakiwały i nie rozumiałam ich. Wydaje się, że często wolała odsuwać problemy i nie myśleć o nich. W pewnym momencie musiała ratować swoje dziecko. Wtedy pokazała swoją siłę, stoicyzm, odwagę i wytrwałość. Lady Anna miała też doskonałą umiejętność dostosowywania się do każdej sytuacji. 

„Dama dworu. Moje nadzwyczajne życie w cieniu korony” to pasjonująca książka, która pokazuje nam, że życie arystokratów nie jest bezproblemowe. Ich też nie omijają dramatyczne sytuacje, z którymi muszą sobie radzić.

Autor książki: Anne Glenconner

Wydawnictwo: Rebis