Detektyw i złodziejka (recenzja)

„Detektyw i złodziejka” to kolejna książka autorstwa Melisy Bel. Pierwsza część, która rozpoczyna cykl „Co za para”. Powieść przenosi nas w przeszłość, gdzie kobiety to damy, a mężczyźni to dżentelmeni.

Poppy Hart, główna bohaterka tej uroczej historii, uważa się za wykwalifikowaną złodziejkę. Wychowywała się w sierocińcu. Daleko jej do damy, choć niewątpliwie posiada wdzięk i urodę. Ma blond włosy i niebieskie oczy. Nie cierpi, gdy ktoś porównuje ją do aniołka. To młoda kobieta mocno stąpająca po ziemi i wiedząca czego chce. Ma plan. Chce  współpracować z detektywem Harrym Graves’em. To może okazać się trudne, bo to tajemniczy i nieuchwytny mężczyzna, na którego mówią „człowiek cień”.

Czy Poppy dopnie swego? Czy ta znajomość odmieni jej życie?

„Detektyw i złodziejka” to historia, która wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Poppy i Harry to silne osobowości, o niełatwych charakterach. Każde z nich chce żyć po swojemu, według własnych zasad. Od momentu, w którym się poznają, czuć pomiędzy nimi napięcie. Nie są sobie obojętni, co przeszkadza im w pracy.

„Detektyw i złodziejka” to książka z fajną fabułą. Nie pozbawiona pikanterii, z nutką pieprzu i odpowiednią dozą poczucia humoru.

Jeśli bliżej Ci do „diabełka” niż „aniołka” to pozycja idealna dla Ciebie.

Wyborna lektura, która świetnie smakuje.

Sięgnijcie po nią, gorąco zachęcam 👍.

Autor książki: Melisa Bel

Wydawnictwo: Melisa Bel