Klątwa ruin (recenzja)

„Klątwa ruin” @magdalena_wala to książka, dzięki której przeniesiemy się w przeszłość, do roku 1920. Poznajemy Anielę Wilczkównę, która wychowała się na wsi. Ma jednak szczęście, bo dzięki protekcji może się uczyć. Dostaje posadę w ziemiańskim dworze, jako panna do towarzystwa pani Strumieńskiej. Krewnym właścicielki jest porucznik Rafał Mielżyński. Dziewczyna swoim sposobem bycia urzeka młodego oficera. Ten pragnie ją bliżej poznać, choć wie, że dzieli ich bardzo dużo. Aniela traktuje go z dystansem. By zyskać jej względy, oficer opowiada jej historię ruin pobliskiego zamku. Wiąże się z nimi legenda o nieszczęśliwej Rudowłosej. Czy ma ona jakiś związek z przeszłością Anieli?
Tymczasem nastroje w kraju ulegają zmianie. Wojska bolszewickie zagrażają Polsce.

Czy mimo przeciwności losu Aniela i Rafał będą razem? Czy miłość zwycięży?

Powieść porusza wiele ciekawych aspektów. Możemy wyobrazić sobie życie we dworze, codzienne obowiązki panny do towarzystwa. Przyjrzymy się z bliska, jak goście bawili się na balach organizowanych w posiadłości.

Trzeba pamiętać, że w tamtych czasach małżeństwo z osobą niższego stanu uważano za mezalians. Nie zawsze można było być z kimś, w kim się zakochiwało. Związki często były aranżowane.

Autorka wiele uwagi poświęca atmosferze jaka panowała w Polsce w tamtym czasie. Świetnie pokazała nastroje społeczne i wielką nadzieję na pokonanie bolszewików.

„Klątwa ruin” to urzekająca powieść historyczna, w której znajdziemy tajemnicę, wojnę, miłość. To cudowna podróż w czasie.

Polecam serdecznie.📚📚📚
Za książkę dziękuję @publicat_sa, Wydawnictwo Książnica.

Autor książki: Magdalena Wala

Wydawnictwo: Książnica