Korona. Fenomen najpotężniejszej monarchii (recenzja)
Już za chwileczkę, już za momencik, 6 maja odbędzie się koronacja Karola III. Uroczystość była planowana od dawna, a na jej miejsce wyznaczono Opactwo Westminsterskie. Dla Brytyjczyków jest to dzień wolny od pracy. Obchody potrwają trzy dni. Ulicami Londynu przejdzie wielka parada. Uświetnią ją też pokazy lotnicze i salwy armatnie. Z pewnością zainteresowanie będzie ogromne.
Czy Karol III okaże się dobrym, godnym zapamiętania monarchą? Czy będzie władcą nowoczesnym, postępowym, a może jego panowanie będzie spokojne i stabilne?
„Korona. Fenomen najpotężniejszej monarchii” to opowieść o brytyjskiej monarchii, która od wieków przyciąga uwagę ludzi na całym świecie. Królewska rodzina nieraz popełnia błędy, wywołuje skandale. Wiele osób uważa, że monarchia to przeżytek. A jednak wciąż trwa.
Tylko w Wielkiej Brytanii władca nosi koronę. To symbol, który utożsamiany jest z trwałością niezmiennością, stabilizacją. Stałe rytuały i obrzędy nie zmieniają się od lat.
„Korona. Fenomen najpotężniejszej monarchii” to książka, która opowiada o początkach monarchii, królewskich ceremoniałach i przebiegu koronacji.
To pozycja pełna faktów i ciekawostek, z której dowiemy się m.in. jak wyglądał dzień z życia królowej Elżbiety II, czym się zajmowała i jak spędzała wolny czas.
Jeśli nurtuje Was, jakie obowiązki ma mąż królowej, a jakie służba zatrudniona w zamkach i pałacach, to sięgnijcie po tę lekturę.
Wydawnictwo: Luna