Mokradła (recenzja)

Czy lubicie czytać powieści historyczne? Bo ja bardzo. 😁
Jedną z moich ulubionych autorek jest @philippagregory. Uwielbiam jej cykl książek poświęcony czasom Tudorów.
Od wydawnictwa Książnica @publicat_sa dostałam do recenzji książkę Philippy Gregory – „Mokradła”, za co bardzo dziękuję.

Akcja powieści dzieje się w XVII wiecznej Anglii.
Alinor Reekie jest ubogą zielarką i akuszerką, matką dwójki dzieci. W noc przesilenia idzie na cmentarz. Ma nadzieję, że spotka ducha swojego męża i zyska pewność, że on nie żyje. Wtedy będzie mogła zostać uznana za wdowę. Tymczasem pod kościołem, spotyka Jamesa, który jest księdzem i poddanym Karola Stuarta. Misja, z którą przybył na wyspę, nie powiodła się. A on musi znaleźć schronienie. James prosi Alinor o pomoc. Ta przeprowadza go tajemną ścieżką przez mokradła i ukrywa w szopie męża.
Tymczasem w kraju toczy się wojna domowa i trwają polowania na czarownice.
Czy dwoje tak różnych ludzi coś połączy? Co stanie się z Jamesem? Czy Alinor przetrwa niebezpieczne czasy?

„Mokradła” to pierwszy tom sagi o kobietach, które walczyły o swoje szczęście. Taka była też Alinor. W czasach, w których żyła, kobiety, nie miały wiele do powiedzenia. Ona jednak miała ambicje, plany, marzenia. Miała w sobie siłę i była zdeterminowana. Podejmowała samodzielne decyzje. Dla tych, których kochała gotowa była zrobić wszystko. I to mi się bardzo w niej podobało.

Jak zawsze u Philippy Gregory, dużą część powieści zajmują dzieje historyczne. Tym razem – sytuacja króla Karola Stuarta, wygnanego na wyspę Wight. W tle wojna domowa w kraju, spiski, szpiedzy.

A do tego realistyczne, hipnotyczne opisy krajobrazu. „- To Mokradła – odparła. – Ani to morze, ani ląd. Ani sucho, ani mokro. I nikt stąd nie odchodzi.”

Polecam serdecznie 📚📚.
A Wy czytaliście jakieś powieści Philippy Gregory? Czy „Mokradła” są na waszej liście?

Autor książki: Philippa Gregory

Wydawnictwo: Książnica