Na miłość boską! (recenzja)

Cześć kochani. Jaka jest u Was dzisiaj pogoda? Burze, deszcz czy może słoneczko?
Dzisiaj przyszła pora, żeby podzielić się z Wami, moją opinią o książce Pani @malwinaferenz „Na miłość boską!”.
Przyznam, że zaintrygował mnie tytuł i przyciągnęła piękna okładka.

Po przeczytaniu pierwszych paru stron książki, moje zdziwienie było spore, bo akcja działa się w trzech wrocławskich kościołach. Dochodzi tam do kradzieży zabytkowych rzeźb. Sprawa trafia na policję, pani komisarz Aldona, chce ją rozwiązać. A kuria zatrudnia prywatnego detektywa Bożydara Kluzickiego. Ma on w życiu często pecha. W dodatku opiekuje się swoim siostrzeńcem – Mariuszem. Wszyscy troje ruszają do akcji. A między Aldoną i Bożydarem rodzi się uczucie.

Czy chodzi tylko o kradzieże, a może o coś więcej? Przeczytajcie.
„Na miłość boską!” to wciągająca powieść obyczajowo- przygodowa. Świetny klimat, ciekawe tło historyczne (wątek księżnej Daisy i Zamku Książ). Przesympatyczni bohaterowie i dużo dobrego humoru. To świetna książka dla młodszych czytelników, ale starsi też nie będą zawiedzeni.
A wycieczkę do Zamku Książ Wam serdecznie polecam. 😀 Może ktoś z Was już zwiedzał ten cudowny obiekt, pochwalcie się? 😎

Autor książki: Malwina Ferenz

Wydawnictwo: Filia