Nie jesteś sama (recenzja)

Zdarza mi się, że mam zastój czytelniczy. Trwa to czasem parę dni, czasem tydzień. Miałam też jedną bardzo długą przerwę od książek. I wiem jedno, że nie jest łatwo wrócić do lektur, ale warto się przełamać.

Po dłuższej pauzie, chwyciłam po najnowszą powieść Karoliny Winiarskiej „Nie jesteś sama” i to był strzał w dziesiątkę. Było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i trochę nie wiedziałam, czego mam się spodziewać po jej twórczości.

Po śmierci Zenona, jego żona i dwie córki idą na odczytanie testamentu. Na miejscu czeka je ogromna niespodzianka. Każda z nich otrzymuje zagadkowy przedmiot. Kobiety są zaskoczone i nie bardzo wiedzą, co o tym myśleć.

Czy szachowy pionek, bilet na film sprzed lat oraz torebka nasion, odmienią ich życie?

„Nie jesteś sama” to książka wypełniona po brzegi emocjami. Pozytywnymi i negatywnymi, z którymi nie zawsze potrafimy sobie poradzić. Smutek, zazdrość, wdzięczność, strach, wiara, nadzieja, miłość są obecne w życiu każdego z nas. Z jednymi jest nam po drodze, z innymi nie.

Książka jest napisana lekko, zgrabnie, z przymrużeniem oka. Nie brakuje w niej zabawnych sytuacji oraz nietuzinkowych bohaterów. Dialogi są wartkie, dowcipne, a to ułatwia szybkie czytanie. 

Zakończenie jest zaskakujące i wzruszające, aż ma się ochotę podejść do jednej z postaci i  mocno ją przytulić.

Poznaj tę książkę, jej bohaterów oraz emocje, których doświadczają.

„Nie jesteś sama” to świetna lektura, która sprawi wam dużo przyjemności.

A na koniec dobra rada, którą warto się kierować: „Zalecam sporą dawkę zaufania do życia, odrobinę więcej wiary w siebie i słuchanie głosu intuicji. To są uniwersalne lekarstwa. Najlepsze.”

Autor książki: Karolina Winiarska

Wydawnictwo: Dlaczemu