Przysięga Pięciu (recenzja)
Czy lubicie książki w których dużo się dzieje? Czy zdarza Wam się, że czytając książkę, mówicie do siebie „to doskonała historia na film/serial”?
Czytając „Przysięgę Pięciu” Adriana Ksyckiego miałam przed oczami sceny jak ze świetnego filmu. Miałam wrażenie, że uczestniczę razem z bohaterami w ich przygodach.
Cała historia zaczyna się 31 października 1945 roku. Młody doktor Henryk Kuliński wraca ze Szwajcarii na pogrzeb wuja. Znajduje w niezaadresowanej, białej kopercie dziwny list i mały kluczyk. Okazuje się, że jego wuj miał tajemnicę.
Tego samego dnia w dworku pojawia się niezapowiedziany gość – oficer Korpusu Bezpieczeństwa Wewnątrznego. Prosi Henryka o pomoc w rozwiązaniu zagadki morderstwa.
Podobno w zbrodnię jest zamieszana rodzina doktora. A do tego mroczne stowarzyszenie chce odzyskać to co utraciło przed wojną.
Czy Henryk, szeptunka Zosia i tajemniczy Wiciądz powstrzymają czarne płaszcze i mroczne zło, które chce zawładnąć powojenną Europą?
Tego dowiecie się czytając „Przysięgę Pięciu”.
Historia, nauka, religia, medycyna, wierzenia, to wszystko znajdziesz w tej powieści.
Akcja gna z prędkością światła. Niebezpieczeństwo czai się wszędzie.
Mroczny klimat, trochę magii, świetna intryga, wyraziści bohaterowie, którzy muszą sprawdzić się w trudnych sytuacjach.
Bardzo lubię odkrywać nowych polskich pisarzy, którzy potrafią mnie zainteresować swoją historią. A czytając „Przysięgę Pięciu” świetnie się bawiłam. Kibicowałam bohaterom i śledziłam ich losy z wielkim zaciekawieniem, bo wzbudzili we mnie sympatię. I przyznam, że troszkę się bałam czarnych charakterów, bo autor świetnie i realistycznie ich opisał.
„Przysięga Pięciu” to powieść przygodowa z elementami horroru, fantasy i dużą dawką historii. Mam nadzieję, że zachwyci Was tak jak mnie.
Polecam Wam bardzo 👍.
„Przysięga Pięciu” dostępna od 15.09 na stronie wydawnictwa Sorus.
Czekam na kolejne powieści @ksyckiadrian.pisarz.
Dziękuję za książkę, autograf i dedykację 💚.
Wydawnictwo: Sorus