Uśpione namiętności (recenzja)

Czy jest coś piękniejszego niż wolność i możliwość spełniania marzeń?

Izabelle Walter, bohaterka książki „Uśpione namiętności” przez lata była wzorową żoną i matką czwórki dzieci. O prawie wszystkich sprawach w ich domu decydował mąż, a ona dbała o pozory i była uległa.

Po śmierci małżonka, w życiu Izabelle nadszedł czas na zmiany. Kobieta nareszcie poczuła się wolna i niezależna. Sama chce o wszystkim decydować. Jednak jej dzieci mają inne zdanie na ten temat.

Czy bohaterka będzie miała odwagę i zacznie żyć po swojemu? Czy spełni marzenia?

Codzienność, obowiązki, wychowanie dzieci, doglądanie męża. Tak mijał Izabelle dzień za dniem. Bohaterka nie miała czasu, żeby zastanawiać się nad tym czy jest spełniona i szczęśliwa. Po latach okazuje się, że ma całą listę „uśpionych namiętności”, które chce zrealizować. Od małych rzeczy: takich jak pomalowanie paznokci u rąk na czerwono, po telefon do przyjaciółki z dzieciństwa i samotny wypad nad morze.

Najnowsza powieść Anny H. Niemczynow pokazuje, że na zmiany w życiu nigdy nie jest za późno. Czy masz lat dziewięć czy dziewięćdziesiąt nie stój w miejscu. Ruszaj, wykonaj pierwszy krok, potem następny. Ciesz się życiem i czasem, który ci pozostał na ziemi. Rób to na co masz ochotę i co kochasz.

„Uśpione namiętności” to książka napisana dla wszystkich zabieganych kobiet na świecie.

Świetna lektura, która sprawia przyjemność i daje nadzieję. Bije z niej radość i optymizm. Piękna, oryginalna historia, pełna różnorodnych emocji, z nieoczywistym zakończeniem. Napisana z głębi serca.

Idealna na jesienny wieczór.

A może Ty droga czytelniczko, też stworzysz swoją własną listę „uśpionych namiętności” i zrealizujesz z niej kilka lub wszystkie punkty?

No to, do dzieła 🙂.

„Życie jest wolnością, którą człowiek nosi w sercu, a każdy smutek prędzej czy później kończy się radością”

Autor książki: Anna H. Niemczynow

Wydawnictwo: Luna