Valeria czarno na białym (recenzja)

Dzisiaj rekomenduję Wam kolejną lekką, a zarazem zabawną książkę z serii „W butach Valerii”.
„Valeria czarno na białym” to kontynuacja losów czterech przyjaciółek z Madrytu. Polecam Wam zacząć czytanie od pierwszego tomu, by być na bieżąco. Powieść została zekranizowana przez Netflix. Pierwszy sezon był świetny. Z niecierpliwością czekam na kolejny sezon, który będzie miał premierę 21 sierpnia 2021.

Tym razem Valeria znajduje damską bieliznę w łóżku Victora. Nie należy ona do niej. Para rozstaje się. Kobieta zaczyna spotykać się z Brunem, który jest pisarzem. Carmen przygotowuje się do swojego ślubu. Lola chce zrobić sobie przerwę od mężczyzn, a Nerea otwiera swoją firmę.

Bardzo lubię tę serię. Bohaterki są odważne i szczere. Mają całkiem różne charaktery, ale to nie przeszkadza im się przyjaźnić. Są ze sobą szczere. Potrafią sobie doradzić, pomóc w sytuacji kryzysowej i razem świetnie się bawią. Chcą spełniać swoje marzenia.

W tej części najwięcej uwagi autorka poświęca Valerii. To jej miłosne rozterki śledzimy i zastanawiamy się z kim będzie na końcu książki. Mnie trochę drażniło, że Val ciągle wspomina Victora. Nie może się od niego uwolnić, choć nie są już razem. Przez takie zachowanie wydaje się trochę dziecinna i niezdecydowana. Jednak kibicuje jej i trzymam za nią kciuki.

„Valeria czarno na białym” to powieść, w której jest dużo scen erotycznych. Gorących, namiętnych, pikantnych. Są dobrze napisane, językiem, który miejscami jest dosadny, ale sprawia, że nasza wyobraźnia zaczyna działać na najwyższych obrotach. Jest też dużo humoru, przyjaźni i nie zawsze łatwych relacji damsko – męskich.

Czekam na kolejny tom, bo świetnie się bawię z Valerią i jej przyjaciółkami.

Polecam serdecznie 📚📚.

A Wy znacie tę serię, a może macie ją w planach czytelniczych?

Dziękuję za książkę @wydawnictwo.kobiece 💚🤗.

Autor książki: Elisabet Benavent

Wydawnictwo: Kobiece