Wnuczka wariatki. Alina (recenzja)

Czy macie wrażenie, że podczas czytania dobrej książki, czas o wiele szybciej płynie? Godziny, minuty, sekundy mijają niepostrzeżenie. Siadacie do lektury, myślicie, że minęła chwila, a za oknem już robi się ciemno.

Takie wrażenia miałam kiedy trzymałam w rękach najnowszą powieść Danuty Noszczyńskiej „Wnuczka wariatki. Alina”. To kontynuacja losów trzech kobiet połączonych więzami krwi.

Tym razem akcja książki skupia się na historii Aliny. Kobieta wspomina swoje dzieciństwo, trudne relacje z matką, pierwszą miłość, którą był Krzysztof. O kilku rzeczach nie chce pamiętać, ani do nich wracać.

Bohaterka ma poukładane życie, dobrą, stabilną pracę. Wszystko się zmienia, gdy wysyła swoją córkę Polę, na wakacje do babci Carmen. Przeszłość wraca, tajemnice rodzinne wychodzą na jaw i po latach pojawia się Krzysztof.

Czy Alina, Pola i Carmen naprawią swoje relacje?

„Wnuczka wariatki. Alina” to powieść, która została napisana lekkim, niewymuszonym stylem, ze sporą dozą poczucia humoru.

Autorka pokazuje nam, że w życiu każdy dokonuje wyborów. Czasem dobrych, innym razem nie. Dużo złego w relacjach rodzinnych potrafią wyrządzić głęboko ukryte sekrety. Ważne, żeby być szczerym, skorym do rozmów i do zrozumienia oraz wybaczenia bliskim osobom. Najlepiej żyć w zgodzie ze sobą i nie oglądać się na to, co powiedzą obcy ludzie.

Sięgnijcie po lekturę. Alina, Pola i Carmen, wraz z autorką życzą Wam dobrej zabawy.

W przygotowaniu tom III „Wnuczka wariatki. Carmen”.

Autor książki: Danuta Noszczyńska

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka