Wypieki defensywne. Przewodnik dla czarodziejów i czarodziejek (recenzja)
Jeśli w Waszym życiu brakuje trochę magii to nie ociągajcie się dłużej i sięgnijcie po „Wypieki defensywne. Przewodnik dla czarodziejów i czarodziejek”.
Czternastoletnia Mona pracuje u swojej ciotki. Jej rodzice od dawna nie żyją. Dziewczyna kocha robić wypieki: chleby, bułeczki, babeczki, cynamonki, pierniczki.
Pewnego poranka po przyjściu do piekarni znajduje ciało młodej dziewczyny leżące na podłodze.
Zgadnijcie, kto zostaje posądzony o dokonanie tej zbrodni? Mona.
Nie dość, że dziewczyna musi zawalczyć o sprawiedliwość, to musi też uratować Królestwo. Na szczęście z pomocą przychodzi jej młody chłopak Patyk oraz jej własny dar do rzucania zaklęć na ciasto.
„Wypieki defensywne. Przewodnik dla czarodziejów i czarodziejek” to genialna lektura dla trochę starszych dzieciaków. Dorośli też świetnie się będą przy niej bawić.
Książka zawiera w sobie porywającą fabułę, fantastycznie wykreowanych bohaterów, których da się lubić, zwroty akcji i dużo humoru.
Mona, Patyk, Jatkowa Molly, zakwas Bob, Ciastek, ciotka Tabita, Księżna, groźny Inkwizytor, Wiosenno-Zielony Człowiek czekają właśnie na Ciebie.
„W magii pomysłowość jest równie istotna co wiedza”
Chętnie zobaczyłabym film lub serial na podstawie tej powieści.
Wydawnictwo: Sine Qua Non