Wyrwa (recenzja)

Niedawno przeczytałam „Wyrwę” Wojciecha Chmielarza, którą dostałam w prezencie na urodziny. Podzielę się z Wami moimi odczuciami.
To moje pierwsze zetknięcie z twórczością tego autora, a książki byłam bardzo ciekawa, bo wiele recenzji na IG widziałam.

Janina, żona Macieja ginie w wypadku samochodowym. Byli małżeństwem, jakich wiele. Mieli swoje problemy, kredyt we frankach, dwie cudowne córeczki. Janina wracała z delegacji z Krakowa, a wypadek wydarzył się niedaleko Mrągowa. Na jaw wychodzą kolejne tajemnice, które nie dają Maciejowi spokoju.

Czy Maciej wiedział wszystko o Janinie?

W pierwszej części bohater musi poradzić sobie z odejściem bardzo bliskiej osoby. Nie jest to dla niego łatwe, szczególnie, że obwinia się o jej śmierć, a na jaw wychodzą kolejne sekrety. Musi zmierzyć się z tym, by powiedzieć córkom o wielkiej tragedii, która na zawsze zmieni ich życie. Przyglądamy się też przygotowaniom do pogrzebu i obserwujemy jak zachowują się osoby, które straciły kogoś, kogo kochały.

W drugiej części Maciej jedzie na Mazury, bo chce dowiedzieć się całej prawdy o śmierci Janiny. Wydaje mu się, że bez tej wiedzy nie będzie umiał dalej żyć. Nie zdaje sobie sprawy jakie wynikną z tego konsekwencje. Będzie musiał podjąć wiele trudnych decyzji.

I ja tych jego wyborów za bardzo nie rozumiałam, choć uważam, że cała historia była intrygująca i zgrabnie napisana. A zakończenie nieoczywiste.
Powieść czytało mi się szybko i naprawdę byłam ciekawa jaki będzie finał tej historii.

Po przeczytaniu „Wyrwy” myślę, że to nie będzie jedyna powieść Wojciecha Chmielarza, którą przeczytam.

Autor książki: Wojciech Chmielarz

Wydawnictwo: Marginesy