Nie słyszę cię, kochanie (recenzja)
Człowiek został wyposażony w zmysły: wzrok, smak, węch, dotyk, słuch. Dzięki temu ostatniemu żyjemy w świecie dźwięków. Jedne kojarzą nam się pozytywnie, inne wywołują zniecierpliwienie lub zmęczenie. Czasami czujemy się przebodźcowani i marzymy o chwili ciszy.
A jak wyglądałoby nasze życie bez jednego ze zmysłów? Bez słuchu. Czy bylibyśmy zdezorientowani, przerażeni, bezradni?
Magda Milska jest przewodniczką po Wrocławiu, matką dwóch chłopaków, żoną Mikołaja. Ma spokojne, poukładane życie. Pewnego ranka znienacka przestaje słyszeć. Nie potrafi też przypomnieć sobie wydarzeń z poprzedniego wieczoru. Nie może też skontaktować się z mężem, a jej dom odwiedza policja. Z każdą minutą pojawia się coraz więcej niewiadomych.
Czy Magda dobrze znała swojego męża? Czy i komu powinna zaufać?
„Nie słyszę cię, kochanie” to kryminał psychologiczny, który wyszedł spod pióra Małgorzaty Starosty. Akcja książki płynie wartkim nurtem, niczym krew w naszych żyłach. Wątki, fakty, teorie, spiski, tajemnice przeplatają się, a przeszłość i teraźniejszość mieszają się ze sobą. Do bohaterki wracają wspomnienia, a w jej głowie pojawiają się nowe pytania i wątpliwości. Magda szuka prawdy i sprawiedliwości.
„Dobrze wiesz, że łatwo jest rzucić oskarżenie, dużo trudniej jest je udowodnić„.
Najnowsza powieść Małgorzaty Starosty pokazuje, jak łatwo pod wpływem silnego wstrząsu psychicznego można stracić spokój, pamięć, zmysły. A czyjeś myśli często pozostają dla nas zagadką. Nigdy nie wiemy do końca, co siedzi komuś w głowie.
„Nie słyszę cię, kochanie” to lektura frapująca, nieszablonowa, pomysłowa i świeża. Świetna intryga, która trzyma w napięciu Czytelnika i zaskakuje go raz po raz.
Jeśli w Waszym życiu brakuje adrenaliny i chcecie ją poczuć, to sięgnijcie po ten ekscytujący kryminał.
Gorąco polecam 👍.
Premiera: 28.03.2023
Wydawnictwo: Labreto