Perła Czasu (recenzja)

Kiedy wiatr hula za oknami, liście spadają z drzew i mrok zasłania niebo, wtedy lubię sięgnąć po wciągający kryminał. Jakiś czas temu odkryłam książki Małgorzaty Rogali. Wczoraj w moje ręce trafił czwarty tom serii: „Celina Stefańska” i pochłonęłam go w ekspresowym tempie.

Tytułowa „Perła Czasu” to manufaktura zegarków. Współwłaścicielką biznesu jest Laura Tyniecka. Pewnego dnia jej dom zostaje okradziony. Giną dwa cenne zegarki. Przy okazji włamania traci życie jeden ze złodziei.

Obrabowana kobieta prosi o pomoc prywatną detektyw Celinę Stefańską, która szybko zabiera się do pracy.

Kto stoi za tą kradzieżą i czy cenne przedmioty uda się odnaleźć?

„Perła Czasu” to kryminał, ze świetnie zbudowaną fabułą. Tym razem akcja dzieje się w Warszawie i Zurychu. Główna bohaterka, czyli detektyw Celina jest wyrazista, inteligentna, przenikliwa, bardzo skuteczna i szybko potrafi dojść do prawdy.

Najnowsza powieść Małgorzaty Rogali nie ma za wiele długich opisów, zbędnych detali i krwawych, szczegółowych relacji. Wydarzenia następują po sobie błyskawicznie i właśnie to, nie pozwala czytelnikowi, na ani chwilę nudy. Ziewanie podczas lektury Wam nie grozi. Ja czekam na kolejne tomy.

Autor książki: Małgorzata Rogala

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska