Polscy poszukiwacze złota (recenzja)

Cześć Kochani. Jak spędzacie dzień?
Ja oglądam jeden z moich ulubionych programów. To „Australijscy poszukiwacze złota”. Dlatego ucieszyłam się, gdy od @wydawnictwo_poznanskie dostałam do recenzji książkę „Polscy poszukiwacze złota” autorstwa Mateusza Będkowskiego.

Złoto – po łacinie Aurum, jest błyszczącym, ciężkim i miękkim metalem szlachetnym. Nie rdzewieje ani nie ciemnieje. W przyrodzie występuje w małych ilościach i od wieków rozpalało ludzką wyobraźnię.

Ludzie, którzy znajdowali cenny kruszec to przede wszystkim: geolodzy, pracownicy kopalni, zesłańcy i indywidualni poszukiwacze złota. W XIX w. nastała tzw. „gorączka złota”.

Czy słyszeliście o takich osobach jak: Eugeniusz Żmijewski, Sygurd Wiśniowski, Feliks Paweł Wierzbicki, Paweł Edmund Strzelecki?
Z tej książki dowiecie się dużo o polskich poszukiwaczach złota. Kim byli, jak znaleźli się na złotonośnych obszarach, czy się wzbogacili, jakie przygody przeżyli, co po sobie zostawili?

Na poszukiwaczy czyhało wiele niebezpieczeństw: zimno, głód, choroby. Musieli mieć odpowiedni sprzęt, namioty, broń. Dobrym towarzyszem i obrońcą przed napadami i dziką zwierzyną był pies. Praca przy wydobyciu złota była ciężka, a wiedza i doświadczenie nie dawały gwarancji sukcesu.

Autor w swojej książce przedstawił historię wydobycia, przetwarzania i zastosowania złota. Dowiemy się m.in. czym jest kołyska, płuczka, Długi Tom.
Przyjrzymy się sytuacji rdzennych mieszkańcach krain, gdzie gorączka złota, często miała negatywny wpływ na ich życie. Tak jak i na przyrodę.
Poznamy też pozytywy wydobycia złota, do których można zaliczyć: wzrost populacji, rozwój miast, gospodarki, infrastruktury.

„Polscy poszukiwacze złota” to pasjonująca, pełna faktów i cytatów, często nieznana historia udziału Polaków w czasach gorączki złota. Ryzykantów, podróżników, ludzi ciekawych świata.
Bo jeden krok dzieli nas od podróży naszego życia.

Autor książki: Mateusz Będkowski

Wydawnictwo: Poznańskie