Wybrana przez mafię (recenzja)
Czy lubicie czytać mafijne romanse?
Z ciekawości sięgnęłam po trzeci tom serii napisanej przez Adę „Wybrana przez mafię”. Niestety stwierdzam, że to powieść, która nie przypadła mi do gustu. Być może odebrałam całą historię w zbyt dosłowny sposób. Myślę, że jeśli podeszłabym do tej książki, jak do bajki dla dorosłych, to lepiej bym się bawiła.
Wanda jest sprzątaczką w domu bezwzględnego mafioza. Bardzo dobrze zarabia, ale zdarza się, że widzi rzeczy, o których musi milczeć. Niestety traci źródło dochodu. Do tego jej ojciec też traci pracę. Wanda musi zdobyć pieniądze, by opłacić kosztowne leczenie swojej matki. Zgadza się wyjechać na Sycylię i sprzątać w domu przystojnego Roberto.
Niestety nie polubiłam głównych bohaterów. Wanda to młoda kobieta, która jest bardzo naiwna, myśli życzeniowo i marzy o księciu na białym koniu. Często powtarza słowa: „ale co ja tam wiem”. Ma kompleksy i nie wierzy w siebie.
Roberto to mężczyzna, który może mieć każdą kobietę, ma dużo pieniędzy, a zabijanie ludzi, nie jest mu straszne. Jednak jest zależny od ojca. Musi słuchać jego poleceń.
Włoski mafiozo chce zdobyć dziewczynę za wszelką cenę. Coraz bardziej działa na jej zmysły, a ona coraz bardziej mu ulega. Wanda, z ust Roberto słyszy wiele obraźliwych słów, zostaje odrzucona i odprawiona.
Jak myślicie jaki będzie finał? Czy będzie happy end?
„Wybrana przez mafię” to książka nie w moim stylu, ale myślałam, że może znajdę w niej jakieś elementy, które mi się spodobają. A znalazłam mafijne układy i porachunki, kilka pikantnych scen erotycznych oraz ciekawe zakończenie, którego się nie spodziewałam.
Myślę jednak, że to świetna książka, jeśli chcemy zapomnieć o ciężkim dniu i przenieść się w nierealny, wymyślony, mafijny świat.
Wydawnictwo: Kobiece